Kiedy byłam małą dziewczyną ciągle czekałam...
Aż mama wróci z pracy i przyniesie mi słodycze, aż przyjdzie niedziela i wystroje się w najlepszą sukienkę jaką mam. Czekałam, aż dorosnę i bawiąc się w dom wyobrażałam sobie swoją przyszłość. Czekałam aż ktoś zamiast mówić "jesteś jeszcze na to za mała" powie "czas na Ciebie".
Mimo to byłam wiecznie szczęśliwa.
W podstawówce biegało się za pierwszymi przyjaźniami i miłościami to czas w którym kreowałam swoje pierwsze marzenia, podejmowałam pierwsze wybory, zmagałam się z pierwszymi problemami. Wszystko wydawało się być takie poważne, ale oczy, którymi wtedy się patrzyło wciąż były beztroskie i uśmiechały się szeroko.
W wieku nastoletnim pojawiły się pierwsze zawody, większe problemy, trudniejsze decyzje... Wszystko pochłaniało coraz więcej energii.Wszystko dobre czego nauczyli mnie rodzice zostało wystawione na próbę. Nie raz pewnie wyszło nie tak. Po prostu nie tak jak powinno być, nie tak jak miało być. To był ten czas w życiu kiedy bardziej się ucieka niż biegnie do przodu... I nagle przyszłość przestaje się widzieć oczami dziecka, tylko kogoś kto doświadczył TROCHĘ bólu.
I co? W końcu przychodzi dorosłość. Chodzi mi tu o coś więcej niż paragraf prawny.
Chodzi mi o PUF. W pewnym momencie w głowie robi się PUF. I godzisz się z tym, że życie jest jakie jest... albo nie ! ŻYCIE JEST PIĘKNE. Tylko ludzie je utrudniają. Sobie i innym.
A potem masz PUF i tak jakby z powrotem widzisz świat oczami wiecznie szczęśliwego dziecka. Takie, które widzą to co widać najlepiej, a my żyjąc zapatrzyliśmy się na tyle długo, że przestaliśmy widzieć to co piękne.
A jak myślisz co jest takie piękne, a najczęściej tego nie widzisz? Ty.
Ty, taka jaka jesteś razem z Twoją historia, która dała Ci doświadczenie. Razem z Tym co Cie kiedyś zraniło w serduszko.
Właśnie z Tobą ktoś będzie miał ZING. Ale pamiętaj ! Tylko z prawdziwą Tobą! Nigdy nie warto udawać. Jeśli boisz się akceptacji to chyba nie zaskoczy Cię to, że nie Ty jedyna. A wszystko czego pragniesz od losu, tego niby nieuchwytnego szczęścia, dostaniesz. Jest podpisane Twoim imieniem i nazwiskiem. Nie niczyim innym.
Wiec czas przestać biegać za życiem i żyć.
~Karolina
A tutaj macie link do filmu z definicją ZING :
https://www.youtube.com/watch?v=zJPbIzJ4IDY
No i piosenka, oczywiście, na rozluźnienie:
https://www.youtube.com/watch?v=7Qp5vcuMIlk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz